Skip Navigation
rowerki

rowerki

    • kochanie, możesz wyrzucić śmieci?
    • pada deszcz.
    0
  • Taka kmina

    0
  • cross-postowane z: https://mastodon.online/users/szulikszarecki/statuses/112467477175211535

    > Udało się, zrobiłem sobie prototyp DIY sakwy rowerowej. Wodoodporna, duża i tania. Koszt materiałów to \~40 zł z wysyłką z allegro. Materiału jest zresztą nie na jedną a 2/3 sakwy. > > Gdyby ktoś miał doświadczenia z produkcją takich to chętnie przyjmę tipy - choć już konstrukcję i pomysł mam nieźle rozkminioną. > > @rower @rowerki

    0
  • yewtu.be Rekord Polski padł w Warszawie

    To jedna z najbardziej tajemniczych i przemilczanych sytuacji drogowych w Warszawie ostatnich tygodni. Jedynym pewnikiem jest zmasakrowanie ponad dwóch tuzinów słupków, ale... nie wiadomo kto, kiedy oraz czym ten rekord Polski został ustanowiony. Równie prawdopodobnym co zasłabnięcie kierowcy (lub ...

    yt: https://www.youtube.com/watch?v=j8F-_lS2cV4

    0
  • 100%
    mobilizon.pl Kwietniowy przejazd Warszawskiej Masy Krytycznej

    26 kwi 2024, 19:00:00 - GMT+2 - Sigismund's Column, 00-267, Warsaw, Poland - Zapraszamy na kwietniowy przejazd Warszawskiej Masy Krytycznej ulicami miasta, który zacznie się w piątek 26 kwietnia o godzinie 19. Pojedziemy pod hasłem „Wiosna wraca rowerem”Wiosna w tym roku szybci…

    0
  • mający nauczyć, jak czuje się osoba na rowerze blisko mijana przez duży pojazd.

    0
  • cross-postowane z: https://lemmit.online/post/1859744

    > ##### This is an automated archive made by the Lemmit Bot. > The original was posted on /r/polska by /u/Careless_Net_5241 on 2024-01-08 09:04:09. > *** > Chociaż większość moich historii dzieje się w mojej firmie lub jej okolicach, ta wydarzyła się w zupełnie innym miejscu. Nie byłem nawet w centrum wydarzeń i znam ją z opowieści, jednak wiem że faktycznie miała ona miejsce. A skąd to wiem? Z dwóch powodów. Po pierwsze, została mi ona opowiedziana przez kilkoro moich stałych klientów. Po drugie, jeden z antybohaterów tej historii zrobił w moim sklepie taką awanturę, że aż musiałem wyciągnąć spod lady mój sprzęt to samoobrony. > > Ale do rzeczy. > > Do mojej firmy wszedł mężczyzna w wieku na oko siedemdziesięciu lat krokiem tak pewnym, jakby co najmniej szedł odebrać nagrodę za trafienie szóstki w loterii lotto. Gdy zbliżył się do mnie na jakieś dwa metry zobaczyłem, że choć z daleka wydawał się być pewny siebie, tak z bliska zobaczyłem, że był wściekły. Ale nie że zły, tylko dosłownie rozwścieczony do granicy wytrzymałości. Do tego czerwony jak cegła. Nie miał przy sobie żadnych kwitów, wadliwych produktów ani roweru. Człowiek ten nawet nigdy nie był moim klientem. > > Mężczyzna podszedł do mojego stanowiska roboczego, walnął otwartą dłonią w blat stołu i obwieścił mnie, mojej przyjaciółce Monice i trzem klientom obecnym tego dnia w moim sklepie, że jestem najbardziej bezmyślną i nieludzką istotą jaka stąpała po planecie ziemi. Mężczyzna ten powiedział, że jeszcze nigdy w swoim życiu nie spotkał się z takim brakiem szacunku ze strony młodego człowieka do osób starszych i schorowanych. > > Jaki był powód jego wizyty? Żeby to w pełni zrozumieć, musimy się przenieść w przeszłość o dwa tygodnie. To właśnie wtedy kilku chłopaków w wieku około trzynastu lat dość regularnie zaczęło do mnie przychodzić na wymiany dętek. Nic w tym odkrywczego, to najpopularniejsza usterka rowerowa na świecie. Problem w tym, że naprawdę często im się to zdarzało. I to nie pojedynczo, a wszystkim naraz. W pewnym momencie nawet zacząłem się zastanawiać, czy to ja nie zauważał gwoździ albo innych ostrych elementów, które należy wyciągnąć z opony podczas wymiany dętki. Na moje szczęście okazało się, że ja z tymi usterkami nie mam nic wspólnego, a wszystkiemu winny był człowiek nienawidzący dobrej zabawy. > > Chłopaki byli fanami jazdy na rowerach typu BMX. Jazda na nich w dużej mierze nie polega na jeździe po mieście, chociaż nikt nie zabrania. Rower BMX służy do jazdy po skateparku i specjalnie do tego przygotowanych torach, na których skakać, jeździć bokiem, stawać na jednym kole i takie tam. Ogólnie fajna zabawa. Chłopaki pochodzili z jednego osiedla, na którym znajdował się skatepark, więc mieli miejsce do zabawy. I naprawdę chwała im za to, bo zajęcia na świeżym powietrzu, sport czy aktywnie spędzany czas to chyba najlepsza forma zabawy. No ale najwyraźniej ktoś miał inne zdanie. > > Przy którejś wizycie jeden z chłopaków powiedział, że ktoś naprawdę nienawidzi rowerów na ich osiedlu. Najpierw szanowny jegomość tylko spuszczał powietrze z opon zostawionych w stojakach przed budynkami. To jeszcze dało się przeżyć, w końcu co za problem napompować oponę. Później jednak akty wandalizmu zaczynały być coraz bardziej szkodliwe. Jednemu chłopakowi ktoś poluzował kierownicę, przez co zdarzył się drobny upadek. Młodemu nic się nie stało, rower również wyszedł bez szwanku, ale niesmak był. Wtedy jeszcze nikt nie połączył tych dwóch spraw ze sobą i uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Z czasem jednak, gdy regularnie ktoś zaczął luzować kierownice w rowerach sprawą zaczęli interesować się nie tylko dzieci, ale też dorośli. Ktoś dewastował czyjeś mienie i uprzykrzał życie mieszkańcom osiedla, więc zarząd musiał się tym zająć. Niestety, poza obietnicami, że wszystko będzie w porządku nic się nie zmieniło. > > Problem z wandalem uszkadzającym rowery stał się na tyle upierdliwy, że w obawie o swój sprzęt chłopaki zaczęli chować rowery na klatce schodowej, piwnicach albo mieszkaniach. W sumie to dobre rozwiązanie, ale z drugiej strony noszenie roweru po schodach dzień w dzień nie było zbyt wygodne, a fabuła tej historii dzieje się w wakacje, więc rowery używane były naprawdę intensywnie. > > Tak czy inaczej, chłopaki z ekipy BMX-owej mieli spokój przez jakiś czas. Rowery zostawiane pod blokiem nadal były atakowane, ale było ich dużo mniej a ich użytkownicy niezbyt o nie dbali. > > Z relacji jednego chłopaka wynikało, że pewien rower stał nieruszany przez dwa tygodnie, aż w końcu jego właściciel go zabrał. > > Ale to rozwiązanie sprawdziło się tylko do pewnego czasu. BMX-y nie były już atakowane po nocach, ale nadal groził im atak podczas jazdy. Tajemniczy wandal nie podchodził do chłopaków i nie ciął im opon nożem, to byłaby gruba przesada, ale zdarzały się takie sytuacje, jak chociażby porozrzucane gwoździe na skateparku albo porozbijane butelki po piwie. Dobra, to drugie mogło być sprawką okolicznych rycerzy ortalionu, ale po wysłuchaniu opowieści chłopaków nie chciało mi się w to wierzyć. > > Po końcówce byłem już pewny, że ktoś naprawdę nienawidzi rowerów. > > Okazało się, że ktoś wchodzi na klatki schodowe i przecina opony w rowerach. > > Zapytałem więc chłopaków, czy planują coś z tym zrobić, bo coś takiego po prostu w głowie mi się nie mieści. Opowiedziałem im moją historię, w której ktoś regularnie spuszczał mi powietrze z kół w motocyklu (ta opowieść jest na reddicie, jeśli jest ktoś zainteresowany, może zapytać to podeślę link) i zaproponowałem, aby spróbowali przyłapać wandala na gorącym uczynku. Fakt, mieli trzynaście lat i raczej interwencja mogłaby skończyć się fatalnie, ale zawsze można zrobić zdjęcie albo nagrać film. Wszyscy stwierdzili, że to całkiem dobry pomysł, ale żaden z nich nie zamierzał poświęcać swojego roweru, aby złapać sabotażystę. Zaproponowałem więc dość proste rozwiązanie. Mianowicie, skoro ten ktoś rozsypuje gwoździe na drodze, to wystarczy go na tym przyłapać. Mój pomysł im się spodobał i obiecali, że go wypróbują. > > Próba złapania wandala na gorącym uczynku udała się częściowo. > > Kilka dni później chłopacy przyszli do mnie z informacją, że jeden z nich, mieszkający najbliżej skateparku i mający na niego widok z okna swojego pokoju, widział kogoś spacerującego z psem i rozsypującego coś po drodze. Rano okazało się, że tym czymś były pineski. Udało się więc przyłapać tego kogoś na gorącym uczynku, ale nie dało się go zidentyfikować. Wiedzieli jednak, że tym kimś był mężczyzna w podeszłym wieku, który miał psa. > > Ich śledztwo posunęło się więc do przodu, a ich kolejnym krokiem było zrobienie temu komuś zdjęcia twarzy podczas popełniania wykroczenia. Myślałem, że po prostu zaczają się na wandala w krzakach albo w oknie mieszkania, ale oni okazali się być bardziej sprytniejsi, niż mi się zdawało. > > Najpierw jeden z nich zapytał mnie, czy mam jaki śmieciowy rower, którego chciałbym się pozbyć. > > Śmieciowy rower, czyli po prostu złom, którego nie warto naprawiać. Niestety, w moim serwisie aż tak złych rowerów nie było, o czym poinformowałem moich klientów. Nie byli wcale przybici ani zdołowani, tylko postanowili poszukać gdzie indziej. Nim jednak odeszli zapytałem ich, czego dokładnie potrzebują, bo zgadywałem że śmieciowy rower ma nie służyć do jazdy. > > No i odpowiedzieli. > > Potrzebowali roweru w roli wabika. Chcieli zwabić tajemniczego wandala i przyłapać go na gorącym uczynku, jak ten dewastuje rower. Skatepark był dość obszerny i nie było zbyt dużo miejsc, gdzie można było się ukryć. Co innego gdy zaparkuje się rower pod blokiem. Wtedy będzie można go obserwować nawet z okna. > > Jeśli ktoś czyta moje historie dość regularnie będzie wiedział, że zdarza mi się kupić rower w bardzo złym stanie albo nawet ze złomowiska w celu odrestaurowania go. Kilka takich sztuk zawsze gdzieś walało się po moim sklepie, a jednym z nich był rower z kołami 24 cale pochodzący z dość popularnego sklepu sportowego (niebieski dom o polskiej nazwie ,,dziesięciobój" - nawet nie macie pojęcia, ile rowerów używanych z tego sklepu jest na polskim rynku). > > Był to stary egzemplarz, który jeden z moich klientów wygrzebał z piwnicy. Miał zardzewiałe elementy napędowe, hamulce działające tylko na słowo honoru, ramę porysowaną w kilku miejscach i postrzępione chwyty na kierownicy. O popękanych oponach nie wspominając. Ale elementy metalowe były całe ( żadnych pęknięć, rdzy itp. ), więc przy odrobinie pracy i dobrych chęci będzie dało się coś z niego zrobić. > > Powiedziałem chłopakom, że mam rower do odrestaurowania w stanie ciężkim. Zapytali o cenę, a ja odpowiedziałem, że w obecnym stanie nie będę oczekiwał wygórowanej stawki. Podałem swoją ofertę, oni podali swoją i dodatkowo wynegocjowali jeszcze rabat, bo może kogoś tym zaskoczę, ale ci chłopacy to naprawdę moi stali bywalcy i w takiej sytuacji im się to po prostu należało. > > Od razu też wspomnę, że w tej samej cenie później rower odkupiłem, gdy prowokacja dobiegła końca. > > Naprawdę, tym chłopakom się to udało zrobić to w mistrzowskim stylu. > > Myślałem na początku, że któryś z nich po prostu będzie czekał w oknie swojego mieszkania na tajemniczego agresora, jednak oni okazali się być sprytniejsi. Zamiast pełnić warty jeden z chłopaków, który mieszkał na parterze, położył na parapecie kamerę sportową, która nagrywała wszystko, co działo się przed jego oknem. Nie muszę chyba wspominać, że rower znajdował się dokładnie na wprost kamery. Czy się udało? Nawet lepiej niż chłopaki się spodziewali. Kamera nagrała nie tylko to moment spuszczania powietrza z kół, ale także to, jak mężczyzna najpierw poluzował kierownicę, potem klamki hamulcowe, następnie pedały i na sam koniec poprzecinał linki i pociął opony. Twarz oczywiście się nagrała, ponieważ wandal chcąc sprawdzić, czy ktoś go obserwuje, spojrzał się w okno i trafił wzrokiem perfekcyjnie w obiektyw kamery. > >CIA Wielkopolska XD. Tyle tylko, że zadziałało. > >Po wszystkim chłopacy wrócili oddać rower, który zgodnie z umową odkupiłem. Czy było mi szkoda tych części? A gdzie tam. Rower został odkupiony od pierwszego klienta za grosze i za grosze chciałem go również sprzedać. Poza tym, wandal uszkodził tak naprawdę tylko opony, które i tak musiałem wymienić. Linki czy pancerze wymieniałem w każdym rowerze, którego stan wskazywał na wieloletnie nieużytkowanie. Nawet gdyby doszło do zarysowania na ramie, to i tak miała ona już ślady zadrapań, więc strata byłaby żadna. Jedynie mógłbym martwić się o koła, ale używane w tym rozmiarze nie trudno było znaleźć za małe pieniądze. > >Ale dobra, co się stało po tym wydarzeniu? Rodzice dzieciaków zgłosili do spółdzielni tego faceta, który okazał się być jednym z sąsiadów, któremu niemiłosiernie przeszkadzał fakt, że dzieciaki głośno się bawiły jeżdżąc na rowerach po osiedlu. Według niego, jak wynikało z relacji chłopaków, dzieci powinny rowerami jeździć pod nadzorem dorosłych i nie po mieście, a poza nim, żeby im się krzywda nie stała i aby nie denerwowali mieszkańców swoim darciem japy. Inni mieszkańcy, co zdrowo myślący, próbowali mu przemówić do rozsądku i dać do zrozumienia, że po to jest skatepark, żeby to tam dzieci mogły się wygłupiać, ale facet nie chciał słuchać. Podobno kilkukrotnie wspominał, jak to było za jego czasów, że dzieci to miały szacunek do starszych i ich nie denerwowały, że bały się pasa i przez to były posłuszne, że rowerami to się jeździło tylko do szkoły albo do sklepu a nie skakało, że on ma siedemdziesiąt lat i jest po dwóch zawałach przez co nie może się denerwować. > >Nie pamiętam wszystkiego, co mówili chłopacy, bo było tego sporo, ale chyba to, co napisałem, dobrze przedstawia charakterystykę siedemdziesięcioletniego wandala rowerowego. > >W przypływie szału powiedział on, że nie żałuje niszczenia tych rowerów, bo przynajmniej ci gówniarze nauczyli się, że za bycie niegrzecznym trzeba płacić. Jak gdyby nigdy nic mówił też o tym, że niczego nie żałuje. Ani niszczenia rowerów, ani dewastowania skateparku kończąc swój monolog tym, że może robić co chce, bo i tak gówno mu zrobią. > >No to się przekonał, jak bardzo nic mu nie zrobili, ponieważ jeden z rodziców będących obecnych podczas tej rozmowy pokazał na telefonie, że wszystko od początku do końca zostało nagrane. Nie wiem, czy było to jakieś zebranie osiedlowe czy spontaniczne obywatelskie przesłuchanie, ale facet wyprzęglił się ze wszystkiego. Rodzic zagroził wandalowi, że jeśli nie zapłaci za zniszczone rowery, to sprawa zostaje zgłoszona na policje. > >Okazało się, że ilość przebitych dętek, poprzecinanych opon i przeciętych linek rowerowych była tak duża, że straty liczono w setkach. > >Czy wszyscy poszkodowani mieli na to jakieś papiery? Tego nie wiem, ale groźba skutecznie zadziałała. > >Teraz pozostaje pytanie, jak ten facet dowiedział się o moim udziale w tym wszystkim? Jeden z chłopaków powiedział temu facetowi - ,,ten pan od rowerów dał nam rower, który można było zniszczyć, a ty gościu go popsułeś, a już był popsuty". Prawdopodobnie słowa te padły po to, aby dać temu facetowi do zrozumienia, jak ci ,,gówniarze" zrobili go w wała. > >Czy byłem o to zły? A gdzie tam. Chłopak dał w ten sposób jasno do zrozumienia temu wandalowi, że nie powinien wymierzać samosądu, bo podeszły wiek nie jest argumentem do unikania odpowiedzialności za swoje czyny. A czy ja na tym ucierpiałem? Sami się przekonajcie. > >Wracamy do początku. > >Gdy tylko mężczyzna zaczął się na mnie wydzierać odpowiedziałem tym samym. Najpierw powiedziałem mu doniośle ,,człowieku, przestań się drzeć, nie jesteś u siebie", a potem kazałem w pięciu słowach przedstawić powód tej awantury. No i staruszek powiedział, że przeze mnie został nagrany, jak to on ujął, podczas pełnienia spełniania obywatelskiego obowiązku. Gdy zapytałem, jaki obywatelski obowiązek spełnił, ponownie zaczął się na mnie wydzierać, że to nie mój interes. Dalej robił swój wywód na temat zachowania dzisiejszych dzieci i młodzieży, a ja stałem tylko i co jakiś czas próbowałem się wtrącić. Gdy mężczyzna palnął o tym, że nie może się denerwować, bo jest już po dwóch zawałach, przypomniał mi się dość znany program w telewizji, w którym sąsiedzi licytowali się na zawały i to, kto jest bardziej schorowany. Przez to wspomnienie zaśmiałem się bo czułem, jakbym brał udział w tym programie. > >I tak, jeśli facet rzeczywiście był chory, to ja naprawdę szczerze mu współczuje. Ale czy przypadkiem, skoro facet choruje na serce i ma ryzyko zawału, to nocne dewastowanie rowerów było dla niego bezpieczne i wtedy się nie bał o swoje zdrowie? Przecież musiał on ciągle się stresować, że ktoś go przyłapie. > >Tak czy siak moja reakcja spotkała się z dość bezpośrednią odpowiedzią. Najpierw znowu trzaśniecie otwartą dłonią w blat, a potem mężczyzna zrzucił mi wszystkie dokumenty i narzędzia, jakie na nim leżały. W tym momencie żarty się skończyły. Wyciągnąłem spod lady mój kij golfowy i ostro kazałem mu się natychmiast wynosić z mojego sklepu, bo w przeciwnym razie wzywam policje. Najpierw facet coś mówił o tym, że to on wezwie zaraz policje, bo ewidentnie próbuje doprowadzić go do zawału, jednak gdy powiedziałem o tym, że po zgłoszeniu przeze mnie napaści może trafić do aresztu, mężczyzna zaczął machać rękami, krzyczeć czego to on nie zrobił w swoim życiu i czym sobie zasłużył na takie traktowanie, po czym w pełnej furii opuścił mój sklep. > >Wraz z Moniką zaczęliśmy przepraszać obecnych przy tym wydarzeniu klientów. Jeden z nich, mężczyzna w wieku około trzydziestu lat stwierdził, że czekał aż zrobi się naprawdę gorąco, bo wtedy planował zainterweniować. Drugi, z którym rozmawiała Monika, machnął tylko ręką i powiedział, że to przecież nie nasza wina i nie odpowiadamy za zachowania idiotów. Trzecim klientem była kobieta, która tylko pokręciła głową i ze stwierdziła, że przez takich ludzi jak on społeczeństwo ma coraz mniej szacunku do starszych. > >Innymi słowy, awantura zakończyła się tak szybko, jak się zaczęła. > >Jak ta historia się zakończyła? Chłopaki nadal do mnie przychodzą i opowiadają, że facet patrzy na nich tak, jakby chciał ich zabić wzrokiem. Ich działania jednak przyniosły zamierzony efekt. Osiedlowe rowery były bezpieczne, a facet poniósł konsekwencje swoich czynów. > >Mam nadzieję, że historia się podobała. Zostaw po sobie strzałeczkę, napisz komentarz i daj follow, a ja odwdzięczę się kolejnymi opowieściami z serwisu rowerowego. > >Zapraszam również do pozostałych moich historii. Można je przeczytać na Reddit'cie lub na moim blogu. Link w profilu. > >Zapraszam również do drugiego linku na moim profilu. > >To tyle ode mnie. Do zobaczenia następnym razem.

    0
  • zrzutka.pl Aaaby Owarty Warsztat Rowerowy pozostał otwarty!

    Nasz Otwarty Warsztat Rowerowy, będący jednym z projektów Stowarzyszenia Mierz Wysoko, to niezwykłe miejsce na warszawskim Muranowie. Codziennie od kilku do kilkunastu osób korzysta u nas z przestrzeni do darmowej naprawy rowerów, na darmowych warsztatach napraw rowerowych zwykle mamy nadkomplet. P1

    cross-postowane z: https://szmer.info/post/1652846

    > Pomysł na prezent do podarowana 21 grudnia z okazji rocznicy urodzin Piotra Kropotkina: bony do Otwartego Warsztatu Rowerowego, prowadzonego przez Stowarzyszenie Mierz Wysoko:) > > Rodzaje bonów: > - na udział w warsztatach w ramach Akademii Serwisowania Rowerów > - na lekcję 1x1 z mechanikiem > - o dowolnej wartości na zakup lub serwis roweru albo sfinansowanie/dofinansowanie udziału w warsztatach. > > Do kupienia przez zrzutkę: https://zrzutka.pl/25fezh#rewards > > > Dzięki tego typu bonom i ogólnie dzięki płatnym usługom finansujemy nasze darmowe działania, np mamy na lokal i na chleb dla pracownic/pracowników:) > > Dzięki Waszym wpłatom przez cały rok zapraszamy za darmo: > - do samodzielnego korzystania z przestrzeni naprawy rowerowych, użyczamy narzędzia podstawowe i bardziej specjalistyczne; > - na bezpłatne dyżury mechaników - w każdą sobotę pokazujemy Wam, jak naprawić usterki w Waszych rowerach. > >

    0
  • hej proszę o opinie, czy to jest rozwiązywalne, ale proszę nie przeklejać nigdzie indziej, bo docelowo ma trafić w inne miejsce:D

    0
  • 100%
    horodecki.net Po wodzie i po lodzie

    Sezon zimowy już się zaczął, więc najwyższy czas pokazać co chroni mój tyłek przed wodą i jak sobie radzę w te dni, gdy na drogach jest lód, a jechać trzeba.

    0
  • cross-postowane z: https://szmer.info/post/1311105

    > Українська версія нижче > > Bezpłatne zajęcia z recyclingu rowerowego dla dzieci z Polski i Ukrainy > > Zapraszamy dzieci w wieku 6-15 lat z Polski i Ukrainy na warsztaty rowerowe, na których poznacie recykling rowerowy, a także nauczycie jak jak bezpiecznie poruszać się rowerem po mieście. > > 18.11.2023 16-18.00 > 19.11.2023 11-13.00 > > Warsztaty odbędą się w Otwartym Warsztacie Rowerowym, na ul. Wolność 2, Warszawa. > Warsztaty są BEZPŁATNE DLA UCZESTNIKÓW. > Link do zapisów: https://tiny.pl/c41hw > > Zawsze możesz do nas zadzwonić bądź napisać z pytaniami: > tel. 516 680 168, mail: natalia.kata@mierzwysoko.org.pl. > Kontakt w języku ukraińskim - 506 693 555 > > Realizacja działań jest możliwa dzięki wsparciu finansowemu zapewnionemu przez Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF. > _____ > [UA] > > Безкоштовні заняття з рециклінгу велосипедів для дітей з України та Польщі > > Запрошуємо дітей у віці від 6 до 15 років з Польщі, та з України на велозаняття, під час котрих дізнаєтесь про рециклінг старих велосипедів, разом розберемо кілька, а також дізнаєтесь як безпечно їздити велосипедом по місті. > > 18.11.2023 16-18.00 > 19.11.2023 11-13.00 > > Заняття відбудуться в Otwartym Warsztacie Rowerowym на вул. Wolność 2, Warszawa. > Заняття безкоштовні > > Записи: https://tiny.pl/c41hw > > Ви завжди можете зателефонувати нам або написати нам із запитаннями: > тел.516 680 168, пошта: natalia.kata@mierzwysoko.org.pl > Контакти українською - 506 693 555 > > Реалізація заходів можлива завдяки фінансовій підтримці Дитячого фонду ООН ЮНІСЕФ.

    0
  • wiadomosci.onet.pl Kierowca postrzelił rowerzystę w brzuch. Jest decyzja sądu

    Zapadł prawomocny wyrok w sprawie bulwersującego zdarzenia, do którego doszło na warszawskiej Woli. W trakcie ulicznej sprzeczki kierowca postrzelił rowerzystę w brzuch dlatego, że ten chciał zwrócić mu uwagę. Jak podaje TVN Warszawa, w październiku uprawomocnił się wyrok, w którym Sąd Okręgowy podt...

    0
  • Nieprawdopodobne, a jednak! Rzutem na taśmę dzięki genialnemu występowi polskich kolarek na wyścigach Women’s World Tour w Chinach nasz kraj awansował na 5. miejsce w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej zapewniając Polkom maksymalną wielkość reprezentacji podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu!

    0
  • Zakończył się cykl Women’s World Tour w sezonie 2023. UCI momentalnie opublikowało końcową klasyfikację, a w tej z gigantyczną przewagą wygrała Demi Vollering. Na 4. miejscu w tabeli znalazła się najlepsza z Polek – Katarzyna Niewiadoma.

    0
  • Wygraną w Tour of Guangxi swój sezon zakończyła Daria Pikulik. 26-letnia Polka odniosła tym samym swój drugi sukces na poziomie Women’s World Tour w swoim premierowym sezonie na poziomie najwyższej dywizji. Kolarka Human Powered Health nie kryła swojego szczęścia po tym zwycięstwie.

    0
  • horodecki.net Opony Continental Terra Speed

    Awaria zmusiła mnie do niespodziewanej zmiany opon w gravelu. W tym wpisie opowiadam co wybrałem i dlaczego, oraz czy jestem zadowolony z nowych gum.

    W tym wpisie opowiadam o tym jak wybierałem nowe opony dla swojego gravela, na co się zdecydowałem i czy jestem zadowolony z wyboru.

    0
  • open.spotify.com 🖋 Jazda pod górkę (Dział Zagraniczny REPORTAŻ #017)

    Listen to this episode from Dział Zagraniczny on Spotify. W Kolumbii, wbrew stereotypom o krajach latynoskich, bohaterami narodowymi nie są piłkarze, tylko kolarze. Chyba, że są kobietami, dla nich zdobycie popularności jest trudniejsze, niż podjazdy na górskich odcinkach. Autorka: Doma Matejko Czyt...

    [na początku strasznie długa informacjo-reklama, można skoczyć od razu do 2.46]

    W Kolumbii, wbrew stereotypom o krajach latynoskich, bohaterami narodowymi nie są piłkarze, tylko kolarze. Chyba, że są kobietami, dla nich zdobycie popularności jest trudniejsze, niż podjazdy na górskich odcinkach.

    Autorka: Doma Matejko Czyta: Kamila Kalińczak Autorka ilustracji: Olga Korban

    0
  • www.brd24.pl Rowerzysta ukarany za zderzenie na przejeździe rowerowym. BRD24 ostrzegało - brd24.pl

    W polskim prawie drogowym nie ma ani jednego zdania o tym, jak na przejazdach rowerowych zachować mają się rowerzyści. Kierowcy mają za to zapisane dwa odmienne obowiązki - w zależności od tego, czy skręcają, czy jadą prosto - w których się gubią. To prowadzi do niebezpiecznych sytuacji

    0
  • via https://botsin.space/@fuck_cars_bot/110962029106985979

    0
  • mastodon.world Rowerowe Sygnały (@rowerowesygnaly@mastodon.world)

    Attached: 1 video Na plażę najlepiej rowerem 😎

    Po ilości cargo zgadywałbym Holandia albo Dania.

    0
  • 100%
    triangleblogblog.com Electric bikes are the most climate-friendly way to travel - Triangle Blog Blog

    A group civics blog covering town council, education, transportation, and recreation in Chapel Hill and Carrboro, NC.

    >After traveling 4,500 miles, I have spent less than $5 on electricity. Five dollars! That’s less than a cost of a mocha latte something at Starbucks. That is astounding. That’s less than the cost of two gallons of gas. It means that on days I bike the 10 miles to and from work, I’m spending less than one cent on electricity to get there. And about half the time, I’m carting a bike cargo trailer behind me (often full of groceries) which means it’s a heavier load for the bike to carry.

    0
  • 100%
    horodecki.net Squadrats — rowerem po kwadratach

    Zabaw w zdobywanie jakiegoś obszaru w czasie aktywności fizycznej testowałem już kilka — od swojskiego serwisu Zalicz Gminę po rozbudowany Wandrer. Ale żadna nie przypadła mi do gustu tak bardzo jak Squadrats.

    Robiony w Polsce serwis Squadrats dostarcza motywacji do rowerowania po miejscach, których wcześniej nie odwiedzaliście.

    0
  • 100%
    solar.lowtechmagazine.com Can We Make Bicycles Sustainable Again?

    Cycling is the most sustainable form of transportation, but the bicycle is becoming increasingly damaging to the environment. The energy and material used for its production go up while its life expectancy decreases.

    Fascynujący i bogaty tekst z krytyczną analizą rowerów jako najbardziej ekologicznego, ale nie pozbawionego problemów środka transportu.

    0
  • Ale libki z kwejka okrutnie zminusowały ten obrazek

    0
  • 0
  • 0
  • Codziennie jeżdżę do pracy rowerem i tak jak chyba większość rowerzystów, przejeżdżam pasy (bez ścieżki rowerowej, tak, wiem, że jestem przestępcą). Większość kierowców chyba to ignoruje, bo w końcu mniej czekają niż kiedy, według prawa, zejdę z roweru i przejdę pasy pieszo. W cywilizowanych krajach, jak np. Holandia, prawnie jest chyba dozwolone przejazd przez pasy rowerem. Ale dzisiaj już drugi raz w ciągu 2 lat miałem ostrą spinę z typem, który chciał wjechać na pasy i trąbił, choć miałem zielone, i jeszcze straszył mnie policją. Akcja we Wrocławiu. Co o tym sądzicie? Jakie są wasze doświadczenia? Wiem, że na forum samochodziarzy poleciałyby tony hejtu :)

    0
  • 100%
    tvn24.pl Pijany rowerzysta ukarany mandatem. 2500 złotych za 2,5 promila

    W Lucieniu pod Gostyninem (Mazowieckie) patrol policji zwrócił uwagę na styl jazdy 57-letniego rowerzysty, wskazujący, że może on być pijany. Badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu. Rowerzysta otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych.

    >Policja przypomina w komunikacie, że zmiany w przepisach, które weszły w życie jeszcze z początkiem 2022 roku, wprowadziły m.in. wyższe kary za kierowanie pojazdami po alkoholu, przy czym za kierowanie na drodze publicznej w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny, np. rowerem, po użyciu alkoholu między 0,2 a 0,5 promila grozi mandat w wysokości 1000 złotych, a z kolei jeżeli kierujący jest w stanie nietrzeźwości powyżej 0,5 promila alkoholu, mandat wynosi wówczas 2500 złotych.

    0
  • www.smh.com.au ‘Knee-jerk reaction’: Sydney cycle path to be ripped up months after opening

    Work to remove the cycleway, which was designed to be part of a link from the Bay Run to Concord, is due to begin on Tuesday.

    cross-postowane z: https://lemmy.ml/post/944181

    > "A cycle path built through part of Sydney’s inner west will be ripped up on Tuesday, five months after it was completed, due to a council decision described by riders as a knee-jerk reaction to complaints from residents."

    0
  • www.cyclingweekly.com 'Astonishing': Cyclists now outnumber motorists in City of London

    Cyclists are now the ‘single largest vehicular mode” in peak times on the streets in the City of London

    cross-postowane z: https://szmer.info/post/295256

    > cross-posted from: https://lemmy.ml/post/843019 > > > Surprising, but true. From the article: "A detailed report has been filed to the transportation committee of the City of London Corporation, the municipal governing body of London’s square mile, which suggests at peak times, people cycling represent 40% of road traffic in the city and 27% throughout the rest of the day." > > > > So even in a city as busy as London, it can be done.

    0
  • cross-postowane z: https://szmer.info/post/293878

    > Zapraszamy dzieci z Ukrainy, Polski i zewsząd na warsztaty z recyklingu rowerowego (uczestnicy sami będą mieli możliwość rozłożyć rower na czynniki pierwsze) oraz z bezpieczeństwa ruchu rowerowego. > Wydarzenia dla uczestników są bezpłatne, podczas warsztatów zapewniamy wszelkie materiały i wyżywienie. Warsztaty są dedykowane dzieciom, ale rodzic/opiekun znajdzie kącik z ciepłą herbatą. > Warsztaty odbędą się w sobotę 18.03 popołudniu oraz w niedzielę 19.03 przed południem w Otwartym Warsztacie Rowerowym na ul. Wolność 2 (Muranów). > Zapisy poprzez link https://tiny.pl/w2csb. Ilość miejsc ograniczona, dlatego po zapisach oczekujcie na wiadomość z potwierdzeniem. > Projekt prowadzony przy wsparciu UNICEF i m.st. Warszawa. > > Завдячуючи UNICEF і місту-столиці Варшаві наш Otwarty Warsztat Rowerowy, що знаходиться під егідою Mierz Wysoko і Fundacji 2 do 2 реалізує проект для учнів, що приїхали до Польщі по 24.02.22. та з Варшави. > Запрошуємо на заняття з рециклінгу велосипедів ( учасники самі будуть мати можливість розібрати велосипед на найдрібніші складові) та безпечної їзди на велосипеді. > Участь у заході безкоштовна, під час майстер-класів забезпечуємо усі матеріали і провізію. Майстер класи направлені на дитячу аудиторію, але батьки/опікуни матимуть куток з теплим чаєм. > Курси відбудуться в суботу 18.03 по полудню , та в неділю 19.03 перед полуднем у Otwartym Warsztacie Rowerowym на вул. Wolność 2 (мікрорайон Muranów). > Записи за посиланням > https://tiny.pl/w2csb. Кількість місць обмежена, тому після запису очікуйте на повідомлення з підтвердженням

    0
12 Active users